Ile czasu trwa rozpatrzenie wniosku ???

Witam,
jestem nowym u¿ytkownikiem i mam pytanie:
ile czasu trwa rozpatrzenie wniosku na redaktora ???
Pozdrawiam

Wniosek mo¿e czekaæ w kolejce od kilku godzin do kilkunastu dni, w zale¿no¶ci od wolnego czasu i mo¿liwo¶ci metaredaktorów oraz od ilo¶ci czekaj±cych wniosków do rozpatrzenia.

Wielkie dzięki

jaskch said:

Wniosek może czekać w kolejce od kilku godzin do kilkunastu dni...

Click to expand...

ale np. zgłoszenie strony internetowego pogotowia mobbingowego w w w . i m o b b i n g . p l nastąpiło więcej niż kilkanaście dni temu... czy wiadomo może coś o postępie jej rejestracji ???

pozdrawiam

Powy¿szy cytat dotyczy wniosku o zostanie redaktorem ODP. Na forum nie informujemy o stanie zg³oszeñ stron internetowych.

jaskch said:

Powy¿szy cytat dotyczy wniosku o zostanie redaktorem ODP. Na forum nie informujemy o stanie zg³oszeñ stron internetowych.

Click to expand...

no właśnie nie informujecie - a kiedyś kiedyś, w dobrych czasach, informowaliście... teraz, gdy nie za bardzo wiadomo co i jak, trzeba przez to pogimnastykować trochę umysł by w sposób z lekka abstrahujący od głównego wątku zapytać o kluczowe dla siebie rzeczy - być może się uda, być może nie...

abstrahując od abstrahowania - czy nie ma wobec tego w dmozowskich planach stworzenia funkcjonalności umożliwiającej zgłaszającym śledzenie przebiegu procesu rejestracji ich stron?

pzdr.

Poczekaj aż to będzie kilkanaście miesięcy, ja czekam już 16 miesięcy a Ty się po kilkunastu dniach denerwujesz. To nie piekarnia, to DMOZ.

A jak sie narazisz to pewnie i dłużej poczekasz.
Ja się np redaktorom nie spodobałem i mojej strony postanowili nie dodać, więc lepiej siedź cicho i miej nadzieję, ze jakiś nowy redaktor doda Twoją stronę, bo inaczej jak ja będziesz czekał latami.

Kuras said:

Poczekaj aż to będzie kilkanaście miesięcy, ja czekam już 16 miesięcy a Ty się po kilkunastu dniach denerwujesz. To nie piekarnia, to DMOZ.

Click to expand...

OK, współczuję... niemniej po prostu pytam - bez żadnych emocji, zdając sobie dobrze rację z tego, że DMOZowcy są po uszy obłożeni robotą, za którą mają jedynie satysfakcję

CU